Zmiany klimatyczne postępują szybciej niż pierwotnie zakładano (WEF 2020), a miasta mierzą się z coraz poważniejszymi problemami ekologiczno-klimatycznymi, które przekładają się nie tylko na zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców, ale również na wzrost emisji CO2 i ryzyko fiaska w powstrzymaniu globalnej katastrofy klimatycznej. Problemy związane z niedoborem (susze i ograniczenia poboru wody), nadmiarem (powodzie) i zanieczyszczeniem wody nasilają się wraz z rozwojem populacji miast i postępującymi zmianami klimatu (Kundzewicz i in. 2020), a ich konsekwencją w skali globalnej mogą być turbulencje społeczno-gospodarcze i geopolityczne (WEF 2020; IPCC 2019).
W tym roku grono ekspertów OEES[1] opracowało 9 Alertów wodnych, w których wskazano najważniejsze problemy gospodarki wodnej w Polsce oraz najpilniejsze działania. Alert 3, w którym miałam zaszczyt być autorem wiodącym, dotyczył gospodarowania wodą w polskich miastach.
W miastach, jak w soczewce, skupiają się problemy i wyzwania wodno-środowiskowe, a wysoki poziom złożoności struktur miejskich i procesów zarządzania nimi bardzo utrudnia wdrażanie skutecznych rozwiązań. Polskie miasta są nie tylko odwodnione, ale wręcz hydrofobowe, bo przez cały XX wiek koncentrowaliśmy się na skutecznym odprowadzaniu wód opadowych, nie biorąc pod uwagę ekohydrologicznych konsekwencji polityki przestrzennej i urbanistyki (szerzej: Januchta-Szostak 2019). Dziś wyzwaniem są nie tylko globalne zmiany klimatu, ale również lokalny topoklimat miast i degradacja środowiska przyrodniczego, które są efektami wieloletnich zaniedbań. Struktura miast pogłębia negatywne konsekwencje występujących coraz częściej ekstremalnych zjawisk hydro-meteorologicznych, takich jak opady nawalne (konwekcyjne), burze, długotrwałe susze, fale upałów, czy zjawiskio miejskiej wyspy ciepła (MWC). W planach adaptacji do zmian klimatu, opracowanych w 2019 r. dla 44 polskich miast powyżej 100 tys. mieszkańców[2], wskazano kluczowe zagrożenia klimatyczne oraz wrażliwość i podatność miast na zmiany klimatu. Wynika z nich, że musimy pilnie podjąć działania łagodzące i adaptacyjne. Moim zdaniem, musimy jednak przede wszystkim zmienić nasze myślenie o wodzie w miastach z reaktywnego na prospektywne, czyli przestać koncentrować się wyłącznie na sytuacjach kryzysowych i reagowaniu na zagrożenia, ale myśleć o mądrym gospodarowaniu zasobami wody, przestrzeni i środowiska w dobie kryzysu klimatycznego.
Wielkopolska i Poznań na tle innych polskich miast
Zasoby wodne Polski należą do najniższych w Europie, a Wielkopolski – do najniższych w kraju. Na jednego mieszkańca Polski przypada ok 1600 m3 wody rocznie (choć w suchym roku może to być tylko nieco ponad 1000 m3), podczas gdy w Europie ten wskaźnik wynosi średnio ponad 4 tys. m3 (Kundzewicz i in. 2020). Wielkopolska jest regionem Polski, który jest najbardziej zagrożony deficytem wody (Kowalczak 1997). Średnia suma opadów w Wielkopolsce (450-500 mm), jest znacznie niższa niż średnia krajowa, która wynosi ok. 630 mm rocznie. Konieczność poprawy bilansu wodnego została zauważona i podkreślona w „Planie Zagospodarowania Województwa Wielkopolskiego 2020+” oraz w „Programie Małej Retencji Wodnej na lata 2016-2030 dla województwa wielkopolskiego”. Brakuje jednak retencji w krajobrazie – w biomasie roślin, w zagłębieniach bezodpływowych, mokradłach i glebie. Melioracje pełnią przede wszystkim rolę odwadniającą, z krajobrazu znikają zadrzewienia śródpolne, stawy i oczka wodne, a Wielkopolska stepowieje.
Według najnowszego rankingu Water City Index 2020 Poznań plasuje się na ostatnim 8 miejscu wśród polskich metropolii pod względem efektywności wykorzystania zasobów wodnych. Ranking WCI 2020 został przygotowany w ramach czterech obszarów: 1) „Życie”, 2) „Zagrożenie”, 3) „Gospodarka i biznes”, 4) „Kultura i ludzie”. Taka struktura oceny miała na celu podkreślenie wielowymiarowej roli wody w rozwoju miast. Wrocław, Bydgoszcz i Gdańsk – miasta, które znalazły się w czołówce tego rankingu od lat sukcesywnie wdrażają różne elementy miejskiej polityki wodnej. We Wrocławiu, który znalazł się na 1 miejscu, zmodernizowano i zaktywizowano nabrzeża Odry, ale również rozbudowuje się system zielonej infrastruktury miasta (np. w ramach programu GrowGreen), tworzy modele hydrodynamiczne systemów kanalizacji deszczowej i retencjonuje deszczówkę (program „Złap deszcz”). Na 2 miejscu uplasowała się Bydgoszcz, która konsekwentnie od wielu lat realizuje Program Rewitalizacji i Rozwoju Bydgoskiego Węzła Wodnego, a ostatnio tworzy nowoczesny system zarządzania spływami opadowymi i inwestuje w błękitno-zieloną infrastrukturę. Na 3 miejscu znalazł się Gdańsk, który musi stawić czoła powodziom sztormowym, rzecznym i opadowym, ale dzięki współpracy władz miasta i Gdańskich Wód, nie tylko sukcesywnie podnosi odporność i poprawia wizerunek waterfrontów, ale również dba o retencjonowanie deszczówki (np. program „Nie zalewaj!”, ogrody deszczowe i osiedla z powierzchniowymi systemami zagospodarowania wód opadowych).
Poznań ma bezcenny kapitał klinów zieleni, opartych na układzie hydrograficznym, i… duże zaległości. Od wielu lat gospodarowanie wodą w Poznaniu jest traktowane marginalnie i leży w kompetencjach wielu instytucji[3], choć żadna nie jest odpowiedzialna za integrację i kompleksową realizację celów miejskiej gospodarki wodnej, rozumianej jako zarządzanie zasobami wód powierzchniowych, podziemnych i opadowych oraz jakością środowiska. Jednym z podstawowych problemów Poznania jest brak integracji gospodarowania wodą z planowaniem przestrzennym. Nie sprostamy współczesnym wyzwaniom wodno-klimatycznym bez stworzenia standardów urbanistycznych w zakresie zagospodarowania i zabudowy terenu dla różnych obszarów miejskich, odbudowy potencjału małych cieków oraz ochrony i wzmacniania struktur zieleni na terenach publicznych i prywatnych.
Rysunek 1. Ranking WCI 2020 dla metropolii (źródło: Water City Indeks 2020, s. 35)
Konieczne działania
W skali całego kraju konieczne jest wdrażanie zintegrowanego podejścia do gospodarowania zasobami wodnymi (IWRM), (Pahl-Wostl i in. 2008), które obejmuje dwa główne wątki (Nachlik i i n. 2020): 1) zasobowy – promujący rozwiązania, które traktują łącznie wszystkie zasoby wodne (opad, wody powierzchniowe, wody podziemne) oraz 2) użytkowy – podkreślający konieczność zapewnienia produktywności ekonomicznej, sprawiedliwości społecznej i zrównoważenia środowiskowego. Niezbędna jest również integracja celów gospodarki wodnej z łagodzeniem i adaptacją do zmian klimatu oraz ochroną i regeneracją środowiska naturalnego.
W skali regionów i miast dla przeciwdziałanie problemom niedoboru, nadmiaru i zanieczyszczenia wody konieczne jest stosowanie podejścia zlewniowego w planowaniu i użytkowaniu terenów oraz koordynacja celów i działań instytucji odpowiedzialnych za różne sektory: gospodarkę przestrzenną, komunalną i wodną oraz infrastrukturę i jakość środowiska. Nie możemy ograniczać się do działań w granicach administracyjnych miast, gmin czy powiatów, ponieważ problemy wodne płyną z prądem, a ich źródła leżą często poza granicami jednostek samorządu terytorialnego (jst). Dlatego potrzebna jest identyfikacja obszarów koncentracji problemów wodnych i obszarów generujących te problemy w ujęciu zlewniowym oraz koordynacja działań między jst oraz poszczególnymi sektorami. Zapobieganie powodziom i suszom wymaga retencji wody jak najbliżej miejsca wystąpienia opadów. Diagnoza przyczyn i aplikacja działań powinna opierać się na schemacie przepływu „źródło – ścieżka – odbiornik” (rysunek 2) z wykorzystaniem m.in. danych o ukształtowaniu i pokryciu terenu zlewni, jakości tkanki i infrastruktury miejskiej, opadach lokalnych i efektywności systemów odwodnieniowych oraz morfodynamice cieków wodnych.
Rysunek 2. Schemat przepływu: źródło – ścieżka – odbiornik w ujęciu zlewniowym (oprac. A. Januchta-Szostak)
Dla poprawy struktury bilansu wodnego Wielkopolski kluczowe jest zwiększenie zdolności retencyjnych zlewni m.in. poprzez realizację programu małej retencji (budowę zbiorników retencyjnych, regeneracja mokradeł), ale również odbudowę systemu melioracji nawadniających oraz retencji krajobrazowej i gruntowej (w tym upowszechnianie metod upraw i zabiegów agrotechnicznych podnoszących zdolność gleby do zatrzymywania wody). Warto odtwarzać zadrzewienia śródpolne, stawy i oczka wodne, które stanowiły niegdyś nieodłączny element krajobrazu wsi. Celem powinna być odbudowa podstaw funkcjonowania ekosystemów krajobrazu rolniczego, bo w miarę narastania problemów suszy rolnictwo może stać się największym konsumentem zasobów wodnych Polski (Pierzgalski i in 2020).
Miasta, w tym Poznań, potrzebują strategii zintegrowanej gospodarki wodnej (SZGW), która wymaga (Januchta-Szostak i in. 2020):
„a) łącznego traktowania zasobów wód opadowych, powierzchniowych i podziemnych oraz jakości środowiska w mieście w celu zapewnienia odnawialności zasobów, recyrkulacji wody i podnoszenia odporności miast na zjawiska ekstremalne;
b) integracji planowania przestrzennego z gospodarką wodną – np. poprzez opracowanie miejskich planów gospodarowania wodą (obejmujących także program małej retencji), zintegrowanych z dokumentami planistycznymi gospodarki przestrzennej (studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego). Plany te powinny uwzględniać wskazania i ograniczenia wynikające z miejskich planów adaptacji do zmian klimatu (mpa) oraz planów zarządzania ryzykiem powodziowym (pzrp) i przeciwdziałania skutkom suszy (ppss). Konieczna jest ocena hydrograficznych, hydrologicznych i środowiskowych skutków urbanizacji oraz możliwości ich kompensacji retencyjnej i przyrodniczej, na bazie analizy potencjału zlewni miejskich dla lokalizacji retencji i infiltracji oraz kształtowania jednostek osadniczych w powiązaniu ze strukturami przyrodniczymi. Potrzebne są również dalsze zmiany w polskim prawie i delegacje ustawowe do rozporządzeń, które ułatwią gospodarowanie wodami opadowymi w miastach;
c) wielofunkcyjnego zagospodarowania zbiorników, cieków i mokradeł oraz łączenia niebiesko-zielonych struktur miejskich, aby wzmocnić efekt synergii, korzystając z usług ekosystemowych nie tylko w zakresie surowcowym (pobór wody), ale przede wszystkim regulacyjnym (regulacja jakości powietrza, klimatu, retencja i łagodzenie ekstremalnych zjawisk pogodowych, regulacja cykli hydrologicznych), siedliskowym (bioróżnorodność) i kulturowym, w tym z ich walorów estetycznych, rekreacyjnych i edukacyjnych. Niezbędna jest też poprawa dostępności wód powierzchniowych dla ludzi i zwierząt oraz ciągłości rekreacyjnych i migracyjnych szlaków nadwodnych;d) ochrony istniejących drzew i wzmacniania struktur zieleni miejskiej poprzez redukcję powierzchni utwardzonych na rzecz przepuszczalnych i zazielenionych, w tym tworzenia łąk kwietnych, nowych nasadzeń ulicznych, ogrodów deszczowych oraz integracji architektury z zielenią, w tym zazieleniania wszystkich nowo budowanych dachów płaskich. Zieleń musi być równoprawnym z zabudową tworzywem tkanki miejskiej;
e) zdecentralizowanego zarządzania spływami opadowymi, opartego na podejściu „źródło – ścieżka – odbiornik”, które musi obejmować różne formy retencji i sterowania przepływem, stosowane:
- u „źródła”, czyli na obszarach całych miast, co wymaga intensyfikacji wdrażania błękitno-zielonej infrastruktury, dostosowanej do typu i gęstości zabudowy, systemów odprowadzania ścieków i odwodnienia, oraz „zielonej” architektury z recyrkulacją wody opadowej i szarej. Celem jest ochrona oraz rekompensata retencji terenowej. Musimy stworzyć miasta-gąbki, zatrzymujące wodę w miejscu opadu;
- na „ścieżce”, czyli w systemach odprowadzania wody, konieczne jest: uszczelnienie sieci wodno-kanalizacyjnych, modelowanie przepływu i poprawa elastyczności systemów, budowa zbiorników retencyjnych, powiązanie z siecią małych cieków miejskich oraz/a także poprawa retencji korytowej;
- w „odbiorniku”, czyli w dolinach rzek – na obszarach zalewowych, które powinny stać się strefami buforowymi, chroniącymi miasta przed wezbraniami powodziowymi i rzeki przed zanieczyszczonymi spływami z miast. Strefy te powinny służyć przede wszystkim ochronie korytarzy ekologicznych i zwiększaniu retencji korytowej (nawet kosztem relokacji wałów przeciwpowodziowych i zabudowy);
f) integracji zarządzania ryzykiem powodziowym z planowaniem przestrzennym i gospodarowaniem spływami opadowymi i ich powiązania z systemem ubezpieczeń powodziowych oraz katalogiem dobrych praktyk zabudowy dostosowanej do typu i skali zagrożeń. Nie chodzi o to, żeby bać się wody, ale nauczyć się współegzystować z poszanowaniem jej praw, zgodnie ze strategią „życia z powodzią”;
g) wypracowania prawnych i finansowych mechanizmów mobilizujących odbiorców do korzystania z sieci wodociągów i kanalizacji, ale też do zatrzymywania wód opadowych na własnym terenie, a także do kontroli poprawności eksploatacji zbiorników bezodpływowych i przydomowych oczyszczalni ścieków oraz oszczędnego gospodarowania wodą pitną;
h) wdrożenia szerokiego programu edukacji wodnej i środowiskowej. Oszczędzanie wody pitnej, umiejętne korzystanie z kanalizacji, retencja i ponowne wykorzystywanie wody deszczowej oraz szarej, a także ochrona i nasadzenia zieleni w miastach – to główne wyzwania edukacyjne.”
Bardzo trudno jest w krótkim czasie poprawić retencyjność obszarów zurbanizowanych, w których przez lata budowaliśmy skuteczne systemy odwodnieniowe, zgodnie z zasadą „z chmury do rury”. Równie trudno jest zmienić nawyki, oczekiwania i styl życia mieszkańców oraz struktury organizacyjne metropolii, ale konieczne są radykalne zmiany na miarę wielkiego kryzysu, przed którym stoimy. Potrzebne są nowe standardy planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz kształtowania i utrzymania zieleni, nowy kodeks budowlany, promujący „zieloną” architekturę i infrastrukturę, zmiany organizacyjne, narzędzia ekonomiczne i skuteczne systemy informacyjno-edukacyjne. Integracja miejskiej gospodarki wodą, przestrzenią i środowiskiem w dobie kryzysu klimatycznego wymaga całościowej i spójne wizji, dającej gwarancję długofalowego planowania i skutecznej – etapowej realizacji, niezależnie od politycznych kadencji.
[1] W ramach Open Eyes Economy Summit, przedsięwzięcia Fundacji GAP, opracowano 9 alertów wodnych, które są dostępne na portalu www.oees.pl/dobrzewiedziec. Autorami są: Mateusz Balcerowicz, Kazimierz Banasik, Ryszard Błażejewski, Paweł Chudziński, Marek Degórski, Jarosław Dolny, Stanisław Drzewiecki, Izabela Godyń, Jerzy Hausner, Jacek Jania, Anna Januchta-Szostak, Paweł Jokiel, Krzysztof Kochanek, Roman Konieczny, Jerzy Kozyra, Zbigniew Kundzewicz, Krzysztof Kutek, Paweł Licznar, Artur Magnuszewski, Wojciech Majewski, Elżbieta Nachlik, Piotr Nieznański, Tomasz Okruszko, Krzysztof Ostrowski, Edward Pierzgalski, Mikołaj Piniewski, Rajmund Przybylak, Klara Ramm, Renata Romanowicz, Ksymena Rosiek, Andrzej Wałęga, Rafał Wawer, Mirosław Wiatkowski, Janusz Zaleski, Piotr Ziętara. Alert 3 dotyczy miast (Januchta-Szostak i in. 2020).
[2] Plany adaptacji do zmian klimatu dla dużych miast Polski opracowano w ramach projektu realizowanego przez Ministerstwo Środowiska i Instytut Ochrony Środowiska. Szerzej: <http://44mpa.pl/miejskie-plany-adaptacji/> [dostęp: 8.03.2019]
[3] Różnymi aspektami gospodarki wodnej zajmują się m.in.: Wody Polskie, spółka Aquanet, różne wydziały UMP:
Wydział Transportu i Zieleni, któremu podlegają Zarząd Dróg Miejskich (ZDM) i Zarząd Zieleni Miejskiej, Wydział Gospodarki Komunalnej, który jest odpowiedzialny za infrastrukturę wodno-kanalizacyjną, Wydział Ochrony Środowiska – za cieki, Wydział Działalności Gospodarczej i Rolniczej – za rowy melioracyjne. Spółka Aquanet współpracuje z Wydziałem Gospodarki Komunalnej w zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków oraz kanalizacji ogólnospławnej, natomiast z ZDM w zakresie kanalizacji deszczowej.
BIBLIOGRAFIA
IPCC (Intergovernmental Panel on Climate Change). 2018. Summary for Policymakers. In Global Warming of 1.5°C: An IPCC Special Report. Geneva: World Meteorological Organization. https://www.ipcc.ch/site/assets/uploads/sites/2/2018/07/SR15_SPM_version_stand_alone_LR.pdf; https://www.ipcc.ch/sr15/
IPCC (United Nations’ Intergovernmental Panel on Climate Change). 2019. Climate Change and Land. Special Report. <https://www.ipcc.ch/srccl/> [dostęp: 12.11.2020]
Januchta-Szostak A. (2019) Miasta przyjazne rzekom. Wyd. Politechniki Poznańskiej, Poznań
Januchta-Szostak A., Banasik K., Chudziński P., Drzewiecki S., Hausner J., Jania J., Kundzewicz Z., Kutek K., Konieczny R., Licznar P., Magnuszewski A., Nachlik E., Ramm K., Rosiek K., Zaleski J., Ziętara P. (2020) Alert wodny nr 3 – Woda w miastach. <https://oees.pl/alerty-eksperckie/> dostęp; 23.11.2020 [Również: Gospodarka Wodna 8/2020, 4-6].
Januchta-Szostak A., Degórski M., Hausner J., Jania J., Kochanek K., Konieczny R., Kundzewicz Z., Majewski W., Przybylak R., Ramm K., Wiatkowski M., Zaleski J. (2020) Alert wodny nr 7 – Edukacja i kształcenie w dziedzinie gospodarowania wodą <https://oees.pl/alerty-eksperckie/> dostęp; 23.11.2020
Kowalczak P. 1997. Hierarchia potrzeb obszarowych małej retencji. Tom 19, Materiały Badawcze – Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej: Seria: Gospodarka Wodna i Ochrona Wód, IMiGW.
Kundzewicz Z., Zaleski J., Hausner J. (2020) Alert wodny nr 1 – Grozi nam wielki kryzys wodny. <https://oees.pl/alerty-eksperckie/> dostęp; 23.11.2020 [Również: Gospodarka Wodna 6/2020, 4-5].
Nachlik E., Januchta-Szostak A., Kundzewicz Z., Okruszko T., Ramm K., Rosiek K., Wawer R., Zaleski J. (2020) Alert wodny nr 8 – Zintegrowane podejście w gospodarowaniu wodą <https://oees.pl/alerty-eksperckie/> dostęp; 23.11.2020
Pahl-Wostl, C., Kabat, P., Möltgen, J. (Editors). 2008. Adaptive and Integrated Water Management. Coping with Complexity and Uncertainty. Springer.
Pierzgalski E., Balcerowicz M., Banasik K., Błażejewski R., Degórski M., Kozyra J., Kundzewicz Z., Majewski W., Okruszko T., Ostrowski K., Piniewski M., Ramm K., Wawer R., Wiatkowski M. (2020) Alert wodny nr 5 – Woda i rolnictwo – problem nie tylko rolników. <https://oees.pl/alerty-eksperckie/> dostęp; 23.11.2020
Raport „Gospodarowanie wodą. Wyzwania dla Polski” (2020) po d red. Z. Kundzewicza, J. Zaleskiego, A. Januchty-Szostak, E. Nachlik. OEES, Fundacja GAP, Kraków. <https://oees.pl/dobrzewiedziec/> [dostęp: 29.11.2020]
Water City Index 2020. Ranking efektywności wykorzystania zasobów wodnych w polskich miastach. Autorzy: Marcin Ćmielewski, Jakub Głowacki, Jerzy Hausner, Michał Kudłacz, Krzysztof Kutek <https://oees.pl/water-city-index-2020/> (dostęp: 29.11.2020)
World Economic Forum, The Global Risks Report 2020. Insight Report, 15th Edition. <https://www.weforum.org/reports/the-global-risks-report-2020> [dostęp: 12.10.2020]
Zaleski Z., Chudziński P., Degórski M., Januchta-Szostak A., Konieczny R., Kundzewicz Z., Kutek K., Majewski W., Nachlik E. (2020) Alert wodny nr 6 – Woda w planowaniu przestrzennym <https://oees.pl/alerty-eksperckie/> dostęp; 23.11.2020