Coraz więcej osób wybiera kąpiele leśne jako formę regeneracji psychicznej i fizycznej. Jak przekonuje nasza rozmówczyni, to coś więcej niż zwykły spacer po lesie – to świadome zanurzenie się w naturze, które pomaga odnaleźć spokój, redukuje stres i wzmacnia odporność. Dowiedz się, dlaczego shinrin-yoku stało się symbolem współczesnej terapii naturą.
KATARZYNA KAMYCZEK: Czym są leśne kąpiele?
MONIKA ĆMA: Kąpiel leśna – shinrin-yoku – to świadome przeżywanie teraźniejszości, skupianie się na doświadczeniu „tu i teraz”. Istotą jest zwrócenie uwagi na wszystkie zmysły: słuch, węch, dotyk i smak. To świadoma akceptacja pojawiających się doznań, myśli i emocji bez ich oceny – w relacji z otaczającą przestrzenią, czyli w tym przypadku z przyrodą. Kąpiele leśne to uważne bycie w środowisku pierwotnej natury, w dziewiczych lasach i przestrzeniach nietkniętych przez człowieka.
Czy mają swoje korzenie w konkretnej kulturze lub tradycji?
Zwyczaj poszukiwania tajemnicy i zdrowia w lesie jest bardzo stary. Od neolitu las stanowił nasze naturalne środowisko życia. Również w naszej kulturze kojarzy się z miejscem sprzyjającym zdrowiu. Metoda kąpieli leśnych została opisana z naukowego punktu widzenia w Japonii. Po japońsku kąpiel leśna to „shinrin-yoku”, co dosłownie oznacza zanurzenie się w atmosferze lasu za pomocą wszystkich zmysłów. Źródła podają, że początki shinrin-yoku sięgają 1982 roku na wyspie Yakushima, która jest znanym rezerwatem przyrody.
Jakie są Twoje osobiste doświadczenia z leśnymi kąpielami?
Spacer po lesie to dla mnie swoisty rytuał, oczyszczający nas z tego, co miejskie, szybkie i powierzchowne. To powrót do domu, bo przecież jesteśmy częścią natury. Często zapominamy, że należymy do wielkiego ekosystemu, w którym człowiek jest jedynie drobną częścią całości. Las stanowi dla mnie ogromne źródło inspiracji.
Mikoryza to relacja między grzybami a roślinami, oparta na wymianie. Tworzy wielką podziemną sieć, łączącą drzewa i inne rośliny, które komunikują się, wspierają i przekazują sobie składniki odżywcze. Wchodząc do lasu, zanurzamy się w ten system komunikacyjny, który wspiera każdego, kto do niego przybywa.
Nasza relacja z naturą nie jest jednostronna. Dbając o przyrodę, dbamy również o siebie i o bliskich.
Jak kąpiele leśne wpływają na zdrowie psychiczne i fizyczne?
Spacery w lesie wpływają na nas wieloaspektowo – zarówno fizycznie, jak i psychicznie – działają głęboko odprężająco, wyciszają i redukują stres.
Jednym z głównych badaczy shinrin-yoku jest dr Qing Li, który odkrył wiele interesujących zjawisk. Dowiódł między innymi, że jeśli odbywamy kąpiel leśną raz w tygodniu, nasza odporność wzmacnia się na kolejne siedem dni. Udowodnił też, że kąpiele leśne sprzyjają regeneracji układu odpornościowego oraz chronią przed jego osłabieniem nawet w warunkach ryzyka.
Dlaczego?
W powietrzu leśnym unoszą się różne substancje lotne wydzielane przez drzewa, między innymi fitoncydy, które służą chemicznej komunikacji międzygatunkowej. Fitoncydy mają działanie biobójcze, dzięki czemu po ich wdychaniu neutralizują drobnoustroje w naszym organizmie i jednocześnie stymulują nasz układ odpornościowy do efektywniejszej pracy. Innymi substancjami, które wdychamy, są olejki eteryczne, których korzystny wpływ znany jest od dawna w aromaterapii.
Samo przebywanie w lesie uspokaja nas i relaksuje. Obecność wody kojarzy się naszej podświadomości z dostępem do zasobów, drzewa z kolei symbolizują schronienie i obfitość. To dziedzictwo ewolucyjne, które szczególnie odczuwamy, mieszkając w betonowych miastach.
Jakie są najbardziej terapeutyczne elementy podczas leśnych kąpieli?
Otoczenie drzew, roślinności i dzikiej natury budzi w nas naturalne uczucie spokoju. Nie warto komplikować tego doświadczenia – prostota jest źródłem największego spokoju. Wystarczy się zatrzymać, by w każdym miejscu dostrzec coś fascynującego, pięknego, radosnego.
Jakie techniki stosujesz podczas prowadzenia leśnych kąpieli?
Korzystam z technik, które są mi dobrze znane, głównie mindfulness, ćwiczeń oddechowych, technik relaksacyjnych i medytacji. Czasem proponuję, aby uczestnicy zapisali swoje myśli, coś narysowali lub zebrali znalezione na trasie przedmioty.
Czy jest się czego obawiać, jeśli nigdy wcześniej nie próbowało się leśnych kąpieli?
Raczej nie spotkałam się z obawami uczestników. Niektórzy mogą co prawda mylnie skojarzyć kąpiel leśną z tradycyjną kąpielą w wodzie, ale oczywiście nie ma to nic z tym wspólnego. Każde nowe działanie może budzić lekkie obawy, bo wychodzi się wtedy ze strefy komfortu. Warto jednak pamiętać, że za każdym strachem kryje się nagroda – tego uczy mnie mój nauczyciel.
Czy leśne kąpiele są odpowiednie dla wszystkich, niezależnie od wieku czy kondycji fizycznej?
Nie ma przeciwwskazań. Jeśli ktoś ma problemy z poruszaniem się lub jakiekolwiek ograniczenia zdrowotne, warto skontaktować się z prowadzącym i o nich poinformować. To doskonała zabawa także dla dzieci – zwykły spacer może stać się dla nich fascynującą przygodą. Istnieją też specjalne kąpiele leśne skierowane do dzieci.
Jakie wskazówki dałabyś osobom, które chcą spróbować leśnych kąpieli po raz pierwszy?
Nie trzeba się specjalnie przygotowywać. Kąpiele leśne można praktykować przez cały rok, warto tylko dostosować strój do aktualnej pogody. Bez względu na warunki atmosferyczne najlepiej założyć wygodne ubranie i buty. Dobrze też wyłączyć telefon lub zostawić go w domu.
Gdzie polecasz zacząć?
Każdy las nadaje się do leśnych kąpieli. Jeśli jednak jest to zbyt daleko, warto wybrać uważny spacer w parku lub innym naturalnym otoczeniu. We Wrocławiu prowadzę kąpiele leśne w Parku Szczytnickim – jest na tyle duży i różnorodny, że daje wiele możliwości.
Czy leśne kąpiele można praktykować samodzielnie, czy lepiej w grupie?
Na początku polecam pracę w grupie, bo obecność innych osób daje nową dynamikę i umożliwia wymianę doświadczeń. Można też spacerować samemu, wybierając dowolne „zaproszenia” do uważności. Istnieje sporo literatury na temat shinrin-yoku w języku polskim – polecam „Nerwy w las” Katarzyny Simonienko oraz „Lasoterapię” tej samej autorki, a także „Shinrin-yoku. Sztuka i teoria kąpieli leśnych” autorstwa dr. Qing Li, prekursora tej metody.
Jak długo powinno trwać takie doświadczenie, aby przyniosło efekty?
Zorganizowane shinrin-yoku z przewodnikiem powinno trwać od 2 do 4 godzin, aby efektywnie wpłynęło na naszą odporność. Regularne spędzanie choćby 15 minut w otoczeniu pięknej, naturalnej przyrody z pewnością przyniesie pozytywne efekty.
Monika Ćma jest absolwentką Akademii Medycznej we Wrocławiu, arteterapeutką, nauczycielką hatha jogi oraz od jedenastu lat aktywną uczestniczką amatorskiej sceny teatralnej. W swojej pracy i codziennej praktyce skupia się na spotkaniu z drugim człowiekiem, uważności, świadomości ciała oraz odczytywaniu jego sygnałów. Jej zainteresowania obejmują teatr fizyczny, taniec, jogę, świadomy oddech, a w ostatnim czasie także muzykę i jej terapeutyczną moc.
zdjęcia: Wojciech Kobus