Jest w tej opowieści mnóstwo zaskoczeń, paradoksów i spraw niesamowitych. Jest wiele magii, radości i piękna. Jest współpraca i wzajemne zrozumienie. Wszystkie one układają się w pojęcie „Park Świętego Franciszka”.
Idea stworzenia Parku Św. Franciszka – i tu pierwsze zaskoczenie – narodziła się jednocześnie w trzech miejscach: w Radzie Miasta Poznania, w Parafii pw. Imienia Jezus, zwanej popularnie Parafią Łacina i w gronie twórców Programu Drzewo Franciszka realizowanego przez Fundację Zakłady Kórnickie.
Bohaterami tej opowieści – i tu drugie zaskoczenie – są ludzie pochodzący z bardzo różnych środowisk, ludzi o różnej wrażliwości, różnych temperamentach, którzy w pewnym momencie pomyśleli dokładnie o tym samym. Są to radny Marek Sternalski z Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Poznania, ks. Radosław Rakowski z Parafii i jego bliski współpracownik, przedsiębiorca Paweł Pomin oraz Dariusz Grzybek, prezes Fundacji Zakłady Kórnickie i niżej podpisany, Krzysztof Mączkowski, lider Programu Drzewo Franciszka. Do inicjatorów powołania Parku bardzo szybko dołączyli Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Miasta Poznania, Dorota Bonk-Hammermeister, poznańska radna Lewicy i Sara Szynkowska vel Sęk, z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. I zaczęli razem myśleć, jak tę ideę wdrożyć w życie. Projektem zainteresował się też Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.
Park, ale jaki?
Teren, który od początku jest nazywany Parkiem Św. Franciszka to obszar o powierzchni ok. 7000 m2, zlokalizowany na poznańskich Ratajach, za dużą galerią handlową przy Rondzie Rataje. Ten mały w sumie skrawek ziemi, dziś niezabudowany, jest wciśnięty wśród nowych bloków tej bardzo gęsto zabudowywanej dzielnicy miasta.
Obszar przyszłego Parku Św. Franciszka jest zlokalizowany na dwóch różnych własnościowo terenach: należących do parafii i do miasta. I właśnie taki mieszany układ własnościowy generuje potrzebę współpracy – i ona jest kluczem powodzenia całego przedsięwzięcia.
Kluczem jest też idea parku. Nie ma to być „zwykły” skwer, park czy ogród, a chodzi o stworzenie niezwykłego miejsca spotkań. Ma to być miejsce – symbol. Położony pośrodku nowych osiedli ma być zieloną enklawą dającą oddech dla mieszkańców nowej dzielnicy i dającą okazję do tworzenia nowej wspólnoty ludzi, których połączyło miejsce zamieszkania i szacunek dla Dzieła Stworzenia głoszonego przez Św. Franciszka.
W obecnych czasach rozchwianych emocji, wszechobecnego gniewu, banalnych treści i ślepego pędu za sukcesem, Franciszkowe przesłanie braterstwa, pokoju, szacunku do Ziemi, zachwytu nad Stworzeniem staje się tym bardziej wymowne i aktualne.
Św. Franciszek z Asyżu jest postacią jednoczącą ludzi różnych profesji, różnych idei, emocji i stanów. Wokół niego gromadzą się zdeklarowani chrześcijanie i osoby kroczące innymi ścieżkami duchowymi. Bo właśnie duchowość i kultura są nowymi inspiracjami dla postaw proekologicznych, dla uważności i szacunku dla Ziemi, dla budowania naszej wspólnej przyszłości.
To właśnie ekologia integralna, zwracająca uwagę na wzajemne przyjazne relacje człowieka z Ziemią, jest myślą, której potrzeba dziś szczególnie. Park Św. Franciszka ma być zarówno enklawą zieleni pośrodku nowych blokowisk, ale i miejscem refleksji nad światem i punktem tworzenia nowej kultury szacunku, przyjaźni i współpracy.
Z tego powodu, choć usytuowany w konkretnym miejscu Rataj, na Nowej Łacinie, Park Św. Franciszka ma być miejscem wspólnym dla całego miasta i gości spoza Poznania, symbolem współpracy, zgody i otwarcia na potrzeby Ziemi, ludzi i na przyszłość pełną nadziei; Park Św. Franciszka ma być miejscem łączenia ścieżek, emocji, myśli i kształtowania nowych idei dla przyszłości.
Poza tym Park Św. Franciszka stanowi obszar zieleni w nowopowstającej dzielnicy miasta, który może być łącznikiem z wianuszkiem innych obszarów zieleni – łącznie z pobliskim Parkiem Rataje, doliną Warty, obszarami zielonymi nad Jeziorem Maltańskim czy liniowym układem zieleni przy ruchliwej ul. Piłsudskiego.
Na tym obszarze lub w jego najbliższym sąsiedztwie mają być zaprojektowane funkcje retencyjne dla wód opadowych, z naciskiem na rozwiązania naturalne.
Park Św. Franciszka ma zatem być miejscem rekreacji dla mieszkańców tych osiedli, ale poprzez poszerzenie strefy zieleni może także stanowić obszar kształtowania nowego mikroklimatu i zwiększyć bilans obszarów zielonych w mieście.
Poprzez odpowiednio zaplanowane formy zieleni ma szansę stać się miejscem lęgowym dla drobnych gatunków ptaków i może stanowić miejsce prowadzenia aktywnej edukacji ekologicznej.
Co ważne, zieleń – zarówno to zawarta wysoka, jak i ta niska (np. trawniki) planowana na terenie Parku może wyeliminować lub znacząco zredukować efekty miejskiej wyspy ciepła, czyli miejsca nadmiernie nagrzewającego się.
Mimo bliskości z innymi obszarami zielonymi sam Park Św. Franciszka stanowi pewnego rodzaju „zieloną plamę” pośrodku terenów zabudowywanych gęstą zabudową mieszkaniową wielorodzinną i dlatego jest ważnym „zielonym przerywnikiem” w tym blokowym monolicie.
Warto też dodać, że Park Św. Franciszka idealnie odpowiada na wyzwania współczesnej filozofii kształtowania miast – mówi się o idei „miasta 15-minutowego”, czyli tak ukształtowanych przestrzeni w poszczególnych dzielnicach, żeby osoby starsze, chore, nie mogące wyjeżdżać na wakacje, mogły znaleźć miejsce do odpoczynku w parkach kieszonkowych, oddalonych właśnie o 15 minut od ich domów. Park Św. Franciszka tę rolę może spełniać znakomicie.
Tak, ale kiedy?
Dziś najważniejsze pytanie dotyczy tego, jak tę przestrzeń zagospodarować – trwają obecnie formalne prace związane z planowaniem konkretnych rozwiązań funkcjonalnych dla obszaru Parku. Istniejący dla tego terenu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego jest na szczęście na tyle uniwersalny, że Park nie stoi w sprzeczności z jego zapisami.
Mamy w Poznaniu szansę na to, by inspirować się innymi europejskimi rozwiązaniami – parku jako przestrzeni z zielenią urządzoną, otwartego dla tych, którzy chcą w parku odpocząć lub zorganizować spotkanie – nie jakieś wielkie eventy, ale fajne, kompaktowe spotkania, odczyty, minikoncerty, degustacje itp. Jedną z takich może być franciszkowy ogród z Rzymu (na zdjęciach).
Mamy też kreatywną młodzież, która gremialnie odpowiedziała na pomysł księdza Rakowskiego o organizacji międzyuczelnianego konkursu na architektoniczną wizję Parku Św. Franciszka. Konkurs organizowany przez Miasto Poznań, Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu i Parafię Łacina pokazał kilka niezwykle oryginalnych pomysłów na tę przestrzeń. Część z nich niniejszym pokazujemy.
Każdemu z tych etapów towarzyszą spotkania, konsultacje, konfrontacje i seminaria – wszystko po to, by każdy z zainteresowanych mieszkańców, radnych, aktywistów, lokalnych polityków, ekspertów od zieleni mógł się wypowiedzieć. A co finalnie ma dać efekt wspólnego dzieła wielu ludzi.
Oczywiście to wszystko, co tu skrótowo opisałem, napotyka na problemy. A to piętrzą się formalizmy, a to ktoś opóźnił któryś z etapów, a to jeszcze komuś innemu nie podoba się nazwa, bo „nie wierzy Kościołowi”. Pojawią się pewnie nowe.
Mimo wszystko jednak, udało się wpisać do debaty publicznej ideę i nazwę Parku Św. Franciszka, udało się zainteresować nim wiele środowisk. Udało się doprowadzić do swoistego rodzaju porozumienia ponadpartyjnego na rzecz Parku – jako miejsca i jako idei. To wszystko powoduje, że aż chce się z optymizmem spoglądać w przyszłość.
Mimo pokonania wielu ważkich momentów, budowa Parku nadal znajduje się na etapie planowania – przed ostatecznymi rozwiązaniami. Jako portal i Program Drzewo Franciszka – również w roli współinicjatorów tej idei – będziemy do tematu wracać nie raz.
****
Niektóre propozycje z konkursu architektonicznego:
K.Gurzyńska
B.Dorosz
A.Tutak