Norwegowie są jednym z najszczęśliwszych narodów świata. To dziwi, biorąc pod uwagę, że jest tam stosunkowo mało słońca, sporo deszczu, śniegu oraz wietrznych dni. Polacy w rankingach poziomu odczuwania szczęścia są na samym końcu. Jesienią ponad połowa rodaków, skarży się na tzw. sezonową depresję. Jak skorzystać z nastawienia Skandynawów mówi Aleksandra Dzadz, absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego, instruktor Nordic Walking.
Katarzyna Kamyczek: Kluczem do szczęścia jest słowo friluftsliv? Tłumacząc dosłownie z norweskiego to życie na świeżym powietrzu.
Aleksandra Dzadz: Poszanowanie przyrody i spędzanie czasu na świeżym powietrzu to ważny element zdrowia psychicznego w kraju fiordów. Sport i odpoczynek na łonie natury są częścią kultury. W Norwegii wiele pieniędzy przeznacza się na zdrowie i jego profilaktykę. Norwegowie od lat dbają o swój dobrostan przez aktywność fizyczną na świeżym powietrzu. Wpisana jest w harmonogram dnia mieszkańców. Dotleniony mózg działa niewyobrażalnie sprawniej niż taki zamknięty w czterech ścianach. Norwegowie potrafią spędzać na dworze całe dni. Nie ma znaczenia czy pada, czy wieje. Zakładają odpowiednie ubranie i wychodzą na zewnątrz.
Zimno, mokro, nie chce się wychodzić z domu.
Nie ma co myśleć za dużo, czy się chce czy nie chce, tylko trzeba wyjść z domu! Nie kombinować, że wyjdę za pół godziny czy godzinę. Traktować to zadaniowo. Ubieramy się i wychodzimy, bo wiemy, że jest to dla nas dobre. Po powrocie ze spaceru samopoczucie będzie lepsze, sen głębszy, a wydajność wzrośnie. Bez względu na pogodę – wychodź z domu. Kapryśna jesienna pogoda to dobra okazja, by nauczyć się żyć w zgodzie z przyrodą.
Można się spocić szybko maszerując w ciepłej kurtce, czapeczce i szaliku.
Czy to nie wymówka? (Aleksandra śmieje się). Można pomyśleć nad odpowiednim ubraniem. Wróćmy do Norwegów, ich odzież jest idealnie dopasowana do zajęć w naturze. W surowej norweskiej przyrodzie sprawdzają się ubrania outdoorowe czy bielizna, koszulki, przykładowo z wełny meryno, której jestem fanką. Jest antybakteryjna i termoregulacyjna, człowiek się w niej nie poci. Dobre ubranie to komfortowe samopoczucie, by uprawiać aktywność na zewnątrz. Jest jedno ale, ubrania outdoorowe są dość drogie, ale można je nabyć na portalach oferujących produkty z drugiej ręki i podarować im drugie życie.
Nordic walking to też norweski wynalazek. Dlaczego lepiej chodzić z kijami niż po prostu spacerować?
Ten rodzaj sportu, bardziej niż zwykły spacer, wzmacnia umięśnienie górnej części ciała, zmniejszając obciążenie kolan i kręgosłupa. Chodzenie z kijami usprawnia układ oddechowy i wzmacnianie mięśni tułowia, ramion. Rozgrzewa obręcz barkową, więc robi nam się cieplej niż przy zwykłym chodzie. Uprawiajmy Nordic Walking zgodnie z zasadą kardiologiczną WHO (znana jako 3x30x130). Mówi o tym, że 3 razy w tygodniu należy podejmować aktywność fizyczną, trwającą 30 minut, z tętnem na poziomie 130 uderzeń na minutę.
Dobry nastrój wróci?
To wynika z naszej fizjologii. Podkręcenie metabolizmu, tętna wpływa korzystnie na układ krążenia. Jeśli zaczyna sprawniej pracować, to krew jest dostarczana szybciej do wszystkich komórek. Bardziej dotlenieni – czujemy się lepiej i pracuje nam się lepiej! To wpływa na nasze samopoczucie. Osoba, która spędza cały tydzień w zamkniętym pomieszczeniu – czuje się bez sił, oklapnięta. Mózg pracuje gorzej, bo się nie dotlenił na świeżym powietrzu. Pobyt w zamkniętym pomieszczeniu bez aktywności szkodzi mu. Nasz organizm wtedy nie pracuje tak, jakby mógł, gdyby był odpowiednio dotleniony.
Co z piciem wody i przekąskami, bez których niektórzy nie wyobrażają sobie aktywności.
To bardzo indywidualne. Dążmy do tego, żeby słuchać swojego ciała. Idźmy w stronę dobrych nawyków. Nie podjadajmy w trakcie aktywności, warto robić przerwy pomiędzy posiłkami. Nawadniamy się przez cały dzień i przed wyjściem z domu. W trakcie wysiłku nie jest to konieczne.
Friluftsliv to szacunek do przyrody, spokój w głowie.
Badania dowodzą, że spacer w lesie może być równie korzystny dla zdrowia jak wbieganie na szczyt gór. Dobrze jest skupić się na oczach. Już wyjaśniam. Oko niekiedy bywa nazywane „oknem do mózgu”. Akomodacja oka to proces umożliwiający widzenie obiektów znajdujących się w różnych odległościach. Ludzkie oko może spełniać swoje funkcje bez odpoczynku, jednak mięśnie, które są odpowiedzialne za ruchy gałki ocznej, a także powieki potrzebują wytchnienia. Mówiąc proście, głowa się relaksuje w momencie, kiedy oczy mogą sięgnąć daleko, uwzględniając horyzont w polu widzenia. Patrzmy na pierwszy, drugi plan i co w dzieje się dalej. Komputer, telefon czy pobyt w domu nie gwarantują nam tej akomodacji oka, którą nam daje wolna przestrzeń. Zawsze kiedy wyjeżdżam poza miasto i patrzę na drzewa czy daleko w pola – od razu lepiej się czuję! Zachęcam do sprawdzenia, przyjemne odczucie pojawia się u osoby, która robi to rzadko.
Jesteś mamą, jak mobilizujesz dzieci do porzucenia komputerów i pójścia na spacer?
Warunek jest jeden. Sama muszę wyjść, by dzieci też wyszły. Inaczej robią to, co my, czyli siedzą z nosem w komputerze czy telefonie.
Friluftsliv znaczy też traktowanie środowiska jak własnego domu.
Norwegowie dbają o środowisko – pod tym względem są w europejskiej czołówce. Czytałam, że już w 1999 roku Norwegia wprowadziła regulacje odnośnie zbiórki i utylizacji zużytego sprzętu elektronicznego i stała się tym samym pierwszym krajem na świecie, który podjął się tego tematu. Co roku najwyższe miejsce w rankingu zawdzięcza imponującemu udziałowi energii odnawialnej. Jest naprawdę przykładem kraju, który w niemal 100% wykorzystuje warunki geograficzne i produkuje w większości zieloną energię. Sukcesy ekologiczne wynikają też ze świetnej polityki informacyjnej jak bardzo człowiek potrzebuje natury, by szczęśliwie żyć.
Jesień to dobra pora roku, by nauczyć się od natury, że odpoczynek jest niezbędny.
Tak, nawet gleba potrzebuje czasu, żeby się zregenerować. Współczesne procesy produkcji żywności cechuje swoisty brak cierpliwości. Kiedy nie pozwalamy ziemi odpocząć, efektem jest uboga w składniki odżywcze, marna gleba, która nie nadaje się do produkcji żywności. Gdy pozwalamy jej odetchnąć zmniejsza się zużycie wody i nawozów. Gospodarowanie ziemią oparte na płodozmianach to jedna z metod stosowanych w ekologicznym rolnictwie.
Siw Aduvill, norweżka i autorka książki „Hvile” uważa, że odpoczynek to stan, w którym poczucie bezpieczeństwa, zaufania i opieki powodują odwrotność reakcji walki lub ucieczki. Ludzi zaznają go nad morzem, w lesie czy górskim szczycie. Odpoczywamy również wtedy, gdy czujemy się mali i niewiele znaczący. W takich chwilach przestajemy się koncentrować wyłącznie na sobie i uwalniamy się od poczucia, że cały świat spoczywa na naszych barkach.
Aleksandra Dzadz – absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego, instruktor Nordic Walking oraz specjalistka w dziedzinie geriatrii i gerontologii. Swoją wiedzę i pasję do aktywności fizycznej wykorzystuje, aby wspierać seniorów w zdrowym i aktywnym stylu życia. Rozpoczyna również pracę z zakresu treningu pamięci i sensomotoryki, by pomóc w utrzymaniu sprawności umysłowej i fizycznej swoich podopiecznych.
Źródło ranking: World Happiness Report