Globalizacje możemy rozumieć na wiele sposobów. Począwszy od rozumienia jej jako proces a skończywszy na rozumieniu jej przez pryzmat wydarzenia i faktów historycznych. Obecnie obserwujemy globalizację jako pewien fenomen, zjawisko któremu podlegają, w pewnym stopniu, wszyscy na świecie. Jest to proces w trakcie którego dochodzi do scalania się gospodarek, łączenia rynków, wzmożonej ponadgranicznej wymianie kapitałowej, wymianie informacji, wzorców kulturowych i zarządzania. Możemy określić globalizację jako proces budowy współzależności między podmiotami stosunków międzynarodowych.
Jednak jest to proces nie pozbawiony skutków pozytywnych jak i negatywnych. Można zaobserwować, że wraz z postępem ruchu globalistycznego, rosną ruchy przeciwne, tak zwane antyglobalistyczne, regionalne, lokalne. Głównymi podmiotami pchającymi rozwój globalizacji są organizacje międzynarodowe. Możemy wyróżnić takie jaka: Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF), Bank Światowy (World Bank) oraz Organizacja Handlu Światowego (WTO). Jednak należy uwzględnić wszelkie korporacje transnarodowe, których metody i sposoby produkcji przekraczają granice państwowe, co powoduje przenikanie się wzajemnie kultur, pracy i kapitału. Zdaniem badaczki Jolanty Zieziuli, globalizacja jest megaprocesem (nie tylko ekonomicznym), który na gruncie ekonomii oznacza historyczny i spontaniczny proces liberalizacji i postępującej wraz z nią integracji rynków towarów, kapitału i siły roboczej w jeden wewnętrznie sprzężony rynek ogólnoświatowy.
Stworzony system, będący systemem współzależności, jest niezwykle skomplikowany. Rozumiemy przez to złożoność systemów finansowych, niejasna sieć powiązań międzynarodowych, brak zdefiniowanych kompetencji państw, organizacji itp. Narracja względem globalizacji uległa zmianie od początku istnienia tego pojęcia. Globalizacja w pierwszej kolejności kojarzyła się z liberalizacją handlu, przepływem towaru i względną stabilnością w ramach systemu międzynarodowego. Wyrazem tego było przekonanie przekazywane przez liczne hasła. Najsłynniejszym z nich był dzieło Francisa Fukuyamy “Koniec Historii”, popularnie rozumiane jako triumf koncepcji liberalnej. Dzisiaj dostrzegamy, że to twierdzenie nie w pełni się sprawdziło. Myśl liberalna znajduje licznych przeciwników i liczne przeciwne koncepcje gotowe rzucić jej wyzwanie. Sama “pierwotna globalizacja”, rozumiana jako otwartość granic i przenikanie się podmiotów uległa zmianie. Dowodem tego jest pojawienie się organizacji międzynarodowych. Przykładem takich organizacji które wyrażają myśl globalną przez regionalizm jest Unia Europejska. Sama Unia jest dowodem pewnej rosnącej potrzeby państw w dobie globalizacji. Wraz ze wzrostem ruchu międzynarodowego, państwa znajdują się w sytuacji, gdzie ich narzędzia nie są wystarczające w środowisku międzynarodowym. Wraz ze wzrostem poziomu organizacji międzynarodowych do poziomu ponad/super, tak nie obserwujemy wzrostu poziomu organizacji państw do poziomu ponadnarodowego czy ponad państwowego. Unia Europejska z pewnością dąży do powstania jednego superpaństwa, jednak nie da się powiedzieć z pewnością czy powstanie taki twór i czy na pewno. Odpowiedzią na ten proces przez państwa jest oddawanie szeregu swoich kompetencji organizacją zewnętrznym (oddanie kompetencji w górę).
Proces globalizacji oferuje wiele szans dla państw i narodów. Jednocześnie niesie ze sobą liczne zagrożenia. Z racji na wzmożony ruch międzynarodowy związany z globalizacją, wzrasta zagrożenie spowodowane globalnym ociepleniem. Niepohamowany konsumpcjonizm krajów bogatych i energetyka oparta na węglu i innych paliwach kopalnych wszystkich krajów przybliża nas do katastrofy która będzie miała swój wyraz w suszach, powodziach, burzach i innych zjawiskach ekstremalnych. Pogłębiające się różnice między najuboższymi a najbogatszymi sprawiają, że mit globalizacji na którym wszyscy mieliśmy skorzystać, zdaje się oddalać zwłaszcza od najuboższych.